Piast Człuchów - Kaszubia Studzienice 3-1

Tym razem naszym przeciwnikiem była drużyna z Człuchowa. Mecz rozgrywany był na nowej płycie Piasta. Od początku spotkania gospodarze mieli przewagę. Nasi zawodnicy wyglądali na przestraszonych. Efektem tego była stracona bramka po rzucie rożnym, futbolówka spadła pod nogi gracza Piasta i ten w zamieszaniu mocno uderzył nie dając szans Józefowi Pela. Nasz zespół po stracie gola się przebudził i zaczęliśmy stwarzać groźne sytuacje. Najlepszą okazję miał Artur Rzepiński, znalazł się sam przed bramkarzem gospodarzy, niestety piłka mu odskoczyła i golkiper Piasta go wyprzedził. Na domiar złego minute przed końcowym gwizdkiem tracimy drugiego gola. Do przerwy 2-0. W drugiej połowie przeważaliśmy. Efektem tego była zdobyta bramka. Artur Rzepiński pociągnął lewym skrzydłem, zagrał mocno po ziemi do wbiegającego w pole karne Marcina Przytułę, jednak obrońca wyprzedził naszego napastnika i przypadkowo skierował piłkę do własnej siatki. Zmotywowało to jeszcze bardziej nasz zespół i ruszyliśmy do jeszcze odważniejszych ataków. Artur Rzepiński dośrodkował w pole karne z rzutu rożnego na głowę do Tomasza Zaborowskiego, ten uderzył w bramkarza, który sparował piłkę w bok i wydawało się że znajdujący się metr przed linią bramkową Marcin Przytuła umieści piłkę w sieci, jednak stało się niemożliwe i przestrzelił. Sam zawodnik był zaskoczony. W dodatku tracimy po szybkim kontrataku trzecią bramkę, co podcięło nam skrzydła. W  końcówce spotkania puściły nam nerwy sędzia za niesportowe zachowanie pokazał aż dwie czerwone kartki dla kapitana Michała Borzyszkowskiego i Tomasza Zaborowskiego. Przegrywamy 3-1.

Wypowiedź trenera Pawła Gostomskiego:

Nie był to najlepszy mecz w naszym wykonaniu. W dodatku zabrakło odrobinę szczęścia. Mieliśmy okazje na wyrównanie co mogło zmienić przebieg tego spotkania, niestety zamiast tego tracimy trzecią bramkę i było po meczu.Szkoda niepotrzebnych kartek w końcówce.