Kaszubia Studzienice - Sparta Sycewice 1-6

Kaszubia Studzienice - Sparta Sycewice 1-6

Kaszubia Studzienice - Sparta Sycewice 1-6

Bramka:

Marcin Przytuła, 83 min. 1-5

Skład:

Józef Pela, Tomasz Zaborowski, Tomasz Pawelski, Artur Dargas (Robert Prądzinski 65 min.), Rafał Soldatke, Arkadiusz Gut (Wojciech Werra 70 min), Michał Borzyszkowski, Damian Wajs, Mariusz Lewiński (Wiktor Gierdalski 46 min.), Łukasz Hinc, Marcin Przytuła

W środę 03.05.2017 r. o godzinie 15:00 Kaszubia Studzienice podejmowała u siebie na stadionie wicelidera rozgrywek Spartę Sycewice. Od początku spotkania to goście postawili warunki, większy czas gry posiadali piłkę, jednak z tego nic nie wynikało nie potrafili sobie stworzyć dogodnej sytuacji. W 30 min Łukasz Hinc urwał się obrońcą Sparty i w sytuacji sam na sam trafił w bramkarza. Pierwsza część spotkania nie była porywającym widowiskiem dla oka. Wynik do przerwy 0-0. W drugiej połowie działo się znacznie więcej z oby dwóch stron. Już 46 min. rzut rożny dla gości. Piłka dorzucona w pole karne nieporozumienie pomiędzy naszym bramkarzem i i jednym z obrońców. Błąd wykorzystuje Kamil Obizajek. Od tego momentu nasz zespół ruszył do ataków. W 49 min. rzut wolny dla naszego zespołu, Marcin Przytuła wrzuca miękko za plecy obrońców piłkę gdzie znajduje sie przed bramkarzem Michał Borzyszkowski, powinna paść bramka, jednak świetnie broni bramkarz gości i w dodatku szybki kontratak Sparty, nasz obrońca źle oblicza lot piłki i się z nią mija i zamiast remisować przegrywamy już 0-2, a strzelcem bramki Michał Giersz. Nasz zespół się nie poddawał. I stwarzaliśmy sobie pełno sytuacji. Niestety to znowu goście strzelają bramkę. Autorem gola Damian Kopciński. Świetne okazje mieli nasi napastnicy. Łukasz Hinc znalazł się dwukrotnie przed bramkarzem gości niestety uderzył prosto w niego. Podobne sytuacje miał Marcin Przytuła też dwukrotnie uderzył prosto w bramkarza. Na domiar złego tracimy kolejne bramki. Najpierw w 67 min. Radosław Terefrenko podwyższa wynik na 0-4, a w 81 min najbardziej wyróżniający się gracz Sparty Mateusz Mytych zdobywa piątą bramkę dla swojego zespołu. W 82 min. Rafał Soldatke miał okazję na strzelenie bramki, jednak jak jego koledzy, również strzela mocno, prosto w bramkarza. W 83 min. udało się zdobyć honorowego gola. Marcin Przytuła uderzył mocno z 16 m piłka wpada w środek bramki. W końcówce tracimy jeszcze bramkę. Strzelcem Michał Giersz. Końcowy wynik 1-6.

Wypowiedz trenera Pawła Gostomskiego:

To był mecz naszych błędów. Również zawiodła skuteczność. Mieliśmy kilka dogodnych sytuacji, gdyby udało nam się je wykorzystać spotkanie mogłoby wyglądać zupełnie inaczej. 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości