Kaszubia - Sparta 1-2
Przed meczem z liderem z Sycewic trenerowi K. Kiełpińskiemu przybyło problemów, bo z różnych przyczyn ze składu wypadło aż 7 zawodników. W trudnej sytuacji pomogli piłkarze do niedawna regularnie grający w Kaszubi. Na boisko też wybiegł szkoleniowiec studzieniczan. Gospodarze dzielnie stawiali opór faworyzowanej Sparcie i stworzyli kilka ciekawych akcji, ale brakowało ostatniego celnego podania. Błędów jednak studzieniczanie się nie ustrzegli i w 16 min stracili gola po strzale w samo okienko Damiana Kopcińskiego. W drugiej połowie zawodnicy Kaszubi również starali się dotrzymać kroku rywalom, ale w 65 min Sparta zdobyła drugą bramkę po uderzeniu Michała Mytycha. Gospodarze nie rezygnowali z walki. W 78 min kontaktowego gola strzelił R. Soldatke i nadzieję na remis odżyły. Studzieniczanie w ostatnich minutach zaatakowali całą drużyną i stworzyli dwie dogodne sytuacje. Najpierw po rzucie rożnym tuż obok słupka uderzył Artur Dargas , w kolejnej akcji Jacek Dułak minimalnie chybił strzelając głową.
Trener Krzysztof Kiełpiński:
Doświadczenie zrobiło swoje i remis był na wyciągnięcie ręki. Nie dało się odczuć, że podejmowaliśmy lidera rozgrywek. Możliwe, że sycewiczanie nas zlekceważyli.
Komentarze